Pielgrzymka do Meksyku Organizowana przez naszą Parafię w dniach 12 – 25 października 2007 r. oraz 6 – 21 listopada 2007 r.
MEKSYK – GUADALUPA – ACAPULCO
„Świat jest jak księga, a człowiek który nie podróżuje czyta jedną stronę” św. Augustyn
Zakopane – Wiedeń – Paryż – Mexico City
Wiedeń (niem. Wien, ang. Vienna, łac. Vindobona) – jest stolicą Austrii, jej największym miastem oraz kulturalnym i politycznym centrum kraju, położony nad Dunajem, na krańcu Lasu Wiedeńskiego; obszar 415 km2, ludność 1 631 000 (2005). Wiedeń stanowi także jeden z dziewięciu krajów związkowych Austrii. Jest to jedno z bardziej znanych miast środkowej Europy i jest ważnym miejscem dla historii i kultury tego kontynentu.
Pielgrzymka do Meksyku Organizowana przez naszą Parafię w dniach 12 – 25 października 2007 r. oraz 6 – 21 listopada 2007 r.
MEKSYK – GUADALUPA – ACAPULCO
„Świat jest jak księga, a człowiek który nie podróżuje czyta jedną stronę” św. Augustyn
Zakopane – Wiedeń – Paryż – Mexico City
Wiedeń (niem. Wien, ang. Vienna, łac. Vindobona) – jest stolicą Austrii, jej największym miastem oraz kulturalnym i politycznym centrum kraju, położony nad Dunajem, na krańcu Lasu Wiedeńskiego; obszar 415 km2, ludność 1 631 000 (2005). Wiedeń stanowi także jeden z dziewięciu krajów związkowych Austrii. Jest to jedno z bardziej znanych miast środkowej Europy i jest ważnym miejscem dla historii i kultury tego kontynentu.
Paryż (fr. Paris) – stolica i największa aglomeracja Francji, położona w centrum Basenu Paryskiego, nad Sekwaną (La Seine). Miasto stanowi centrum polityczne, ekonomiczne i kulturalne kraju, jedno z 10. największych w Europie. Znajdują się tu liczne zabytki i atrakcje turystyczne, co powoduje, że Paryż jest co roku odwiedzany przez miliony turystów.
Mexico city – Meksyk (hiszp. Ciudad de Mexico, nah, Tenochtitlan, ang. Mexico City) – stolica Meksyku, położona na wyżynie leżącej w środkowej części kraju. Zajmuje powierzchnię 1479 km2. Populacja miasta wynosi 8,720,916 mieszkańców, natomiast obszar metropolitarny zamieszkuje 19,231,829 osób (2005 r.). Szacuje się, że całe megalopolis liczy ok 22-25 min mieszkańców i jest uznawana za trzecią, po Tokio i Seulu aglomerację miejską świata. Region miasta odznacza się także jednym z największych i najszybszych przyrostów liczby ludności.
Majowie – są ludem zamieszkującym południowo-wschodnie obszary Meksyku (Płw. Jukatan), Gwatemalę i Honduras. Zachowali do chwili obecnej niektóre ze swych ponadtysiącletnich, prekolumbijskich tradycji i wierzeń. Stanowili drugą, obok Azteków, wielką cywilizację Indian w Mezoameryce, jednak w przeciwieństwie do nich tworzyli państwa-miasta zamieszkane przez poszczególne szczepy, a nie jedno państwo. Ich okres największej świetności zakończył się długo przed przybyciem Hiszpanów (w ok. 900 r. n.e.), lecz walczyli przeciwko nim jako poszczególne plemiona, często jednak przechodząc na stronę Hiszpanów, gdy oni walczyli przeciwko ich wrogom.
Aztekowie – nazwa nadana indiańskiemu ludowi, który ok. 1250 przybył do Doliny Meksyku z mitycznej krainy Aztlan (stąd nazwa). Pierwotnie zwał się Mexitlin, następnie Mexica. Pod koniec XIII w. Aztekowie osiedlili się na jednej z wysepek jeziora Texcoco (wg tradycji miejsce wskazał im bóg Huitzilopochtli). na której 1325 (lub 1375) założyli miasto-państwo Tenochtitlan. Dominującą pozycję w Dolinie Meksyku zdobyli Aztekowie, którzy przekonani o swej misji dziejowej wybranego „narodu Słońca”, kontynuatora tradycji Tolteków, rozpoczęli podbój sąsiednich plemion. Ostatnim władcą państwa azteckiego przed przybyciem Hiszpanów był bratanek Ahuitzotla, Montezuma II. zwany Młodszym (1503-1520). Władca umacniał potęgę imperium azteckiego (które w 1519 obejmowało ok. 500 miast-państw, zajmowało ok. 207 tys. km2 i liczyło około 5-6 min mieszk.) i poza trzema nieudanymi próbami podboju Tlaxcali nie prowadził już wojen zdobywczych.
8 XI1519 do azteckiej stolicy wkroczył H. Cortes,, uroczyście witany przez Montezumę II, który wierzył, że hiszpański konkwistador jest wcieleniem boga Ouetzalcoatla. Aztecki władca został uwięziony przez Hiszpanów, którzy postanowili opanować miasto i zdobyć zgromadzone w nim złoto. Podczas wyjazdu Cortesa do Veracruz pozostawiony w Tenochtitlanie P. de AWarado dokonał masakry Indian (w tym kobiet i dzieci) zgromadzonych na uroczystości ku czci Tezcatlipoki i dokonał rabunku świątyni. Wybuchło masowe powstanie ludności Tenochtitlanu, w wyniku walk Hiszpanie ponieśli dotkliwą klęskę i zostali wyparci z miasta (29 VI 1520, podczas tzw. Noche Trista – „smutnej nocy”). W czasie powstania zginął Montezuma II, prawdopodobnie ukamienowany przez swych poddanych. Ponowny szturm na Tenochtitlan Cortes podjął w 1521. Miasto, bohatersko bronione przez młodego władcę Cuahtemoca, poddało się Hiszpanom 13 VIII 1521, po 3 miesiącach krwawych walk.
Zdobywcy zniszczyli Tenochtitlan, zakładając na jego ruinach miasto Meksyk, a na podbitych terenach utworzyli 1522 Nową Hiszpanię (Nueva Espana, późniejsze wicekrólestwo), której namiestnikiem został Cortes. W celu utrzymania posłuszeństwa i strzeżenia granic imperium zakładano kolonie wojskowe i warownie. W życiu codziennym Azteków dominowały religia i wojny. Prowadzili dwa rodzaje wojen – w celu podboju terytoriów i dla wzięcia niewolników (xochiyaoyotl), których serca składano w ofierze bogu Huitzilopochtli.
W licznym panteonie bogów największymi byli: Quetzalcoatl, Tlaloc., Tezcatlipoca, bogini ziemi Coatlicue i najważniejszy, „czysto aztecki” – Huitzilopochtli. Podstawową dziedziną gospodarki było rolnictwo (gł. uprawa kukurydzy i jej odmian).
Własność ziemska dzieliła się na 3 rodzaje: publiczną – zarządzaną przez panującego, którą uprawiali niewolnicy i na wpół wolni poddani, komunalną – przydzielanąjako parcele rodzinom, której nie wolno było sprzedać lub odstąpić, oraz indywidualną (prywatną).
Struktura społeczeństwa azteckiego była zróżnicowana funkcjonalnie i zhierarchizowana. Klasę wyższą stanowiły 3 warstwy ściśle ze sobą powiązane: urzędnicy – szlachta, wojskowi – szlachta i kapłani. Niżej w hierarchii stali kupcy i rzemieślnicy oraz rolnicy dzielący się na: chłopów wolnych, chłopów – żołnierzy, osiedlonych w prowincjach imperium, oraz chłopów poddanych, pracujących w dobrach państwowych. Najniższą grupę tworzyli niewolnicy i mayeąues, czyli przypisani do ziemi (w majątkach prywatnych). W dziedzinie kultury i wiedzy o świecie Aztekowie wnieśli niewiele nowego, przyjmując i rozwijając dziedzictwo Majów. Zapoteków i Tolteków. Wysoki poziom osiągnęło azteckie rzemiosło (złotnictwo, jubilerstwo) i sztuki plastyczne, zwł. rzeźba i płaskorzeźba. Aztekowie zasłynęli także z pól uprawnych i ogrodów (tzw. chinampas), zakładanych w południowo – zachodniej części jeziora Texcoco i na jeziorze Xochimilco, które zaopatrywały w żywność mieszkańców Tenochtitlanu. Ich pozostałością są m.in. „pływające ogrody” w jednej z dzielnic miasta Meksyk – Xochimilco. Znaczne osiągnięcia miała aztecka medycyna. Prócz powszechnie stosowanych praktyk magicznych umiano np.: leczyć złamania kości (nastawianie, unieruchomienie), dokonywać trepanacji czaszki, zszywać głębokie rany cięte, przeprowadzać operacje plastyczne twarzy, sondować żołądek. Znano system znieczulania przez wprowadzenie w trans lub uśpienie, stosowano upuszczanie krwi, bioprądy. Wykonywano masaże, nacierania, lecznicze kąpiele wodne i parowe. Wśród leków przeważały zdecydowanie zioła, wykorzystywane do dziś w indiańskiej medycynie ludowej.
Tenochtitlan (w języku nahuatl oznacza „Miejsce Owocu Kaktusa” lub „Kaktusowa Skała”) to stolica państwa Azteków, założona około 1325 roku na brzegu jeziora Texcoco. Zbudowano w niej sieć kanałów i groble łączące miasto ze stałym lądem. Poziom wody był regulowany przy pomocy tam. Woda pitna dostarczana była z pobliskich gór przy pomocy akweduktów. Wewnątrz miasta powstały pływające ogrody, pałace i ogromne centrum ceremonialne otoczone murem o wysokości 2,5 m.
Centrum stanowił czworokąt o boku długości około 300 m. Mur zdobiły wizerunki Quetzalcoatla. Najważniejszym obiektem centrum była Templo Mayor – schodkowa piramida z umieszczoną na jej szczycie świątynią z podwójnym sanktuarium (podwójne sanktuaria to zwyczaj Cziczimeków). Jedno z nich było poświecone Tlalocowi a drugie Huitzilopochtli. Bogom tym składano ofiary z ludzi. Czaszki ofiar przechowywano w tzw. tzompantli. Był to zbiornik otoczony kamiennym murem o wymiarach 52 x 22 x 9,0 m. Zbiorniki tego typu stanowiły swoisty powód dumy Azteków, świadczący o ich wkładzie w ocalenie świata (karmienie bogów). Wewnątrz centrum znajdowała się także świątynia Quetzalcoatla oraz boisko do gry w pelotę.
Na początku XVI wieku w Tenochtitlan mieszkało ponad 200 tysięcy ludzi, co czyniło je jednym z największych miast świata. Pierwsza próba zdobycia miasta przez hiszpańskiego konkwistadora Hernana Cortesa w 1519 roku zakończyła się niepowodzeniem. Jednak 13 sierpnia 1521 roku, po długich i zaciętych bojach Hiszpanom i ich indiańskim sojusznikom udało się zająć stolicę Azteków. Zdobywcy zburzyli dużą część budynków i świątyń (w tym Templo Mayor), i z pozyskanych w ten sposób materiałów zbudowali na ruinach Tenochtitlan nowe miasto – Meksyk
Plac Zocalo (drugi największy plac na świecie ) Katedra metropolitalna z czarnym Chrystusem Zwiedzanie tego największego na świecie miasta rozpoczynamy od postoju w centrum, aby obejrzeć z bliska ciekawe pomniki; Anioła oraz Dianę. Oficjalnie „Anioł” zwie się Pomnikiem Niepodległości (Monumento de Independencia), a jest to wzniesiona 16 września 1910 roku (w setną rocznicę rozpoczęcia walki o niepodległość słynnym okrzykiem księdza Miguela Hidalgo: „Niech żyje Meksyk, niech żyje Matka Boska z Guadalupe!”) wysoka na 36 metrów kolumna zwieńczona bodaj najpiękniejszą w mieście rzeźbą: złotą figurą Anioła, który stał się w pewnym sensie symbolem witalności Mexico City. Tuż obok, na tej samej arterii Paseo de la Reforma („Aleja z Brązu”, były „Trakt Królewski”) stoi inna figura, według mnie nic a nic nie ustępująca pięknem poprzedniej, wyobrażająca nagą kobiecą postać z brązu znaną powszechnie jako Diana Myśliwy. Rzeźbiarz – Manuel Olaguibel – nazwał co prawda swoje dzieło Łuczniczką Północy, ale nikt o tym chyba już dzisiaj nie pamięta.
Jedna z ulic – Avenida Juarez – ukośnie odchodzi od Paseo de la Reforma i prowadzi prosto do zabytkowego rynku głównego znanego jako zocalo. Jest to najbardziej interesujące miejsce stolicy, gdyż tuż obok siebie mamy wspaniałą katedrę miejską, kościół Sagrario, Pałac Prezydencki i ruiny wielkiej piramidy Azteków – Templo Mayor. Katedra Miejska była budowana przez około 300 lat, wykazuje wiec cechy różnych, odmiennych prądów architektonicznych; renesansu, baroku i neoklasycyzmu. Niewielki kościół istniał tutaj już w czasach Cortesa, jednak dopiero w 1544 roku zapoczątkowano konstrukcje kościoła wzorowanego na katedrze w Sewilli. Okazała budowla z bazaltu i granitu została ukończona dopiero w 1689 roku. Upłynęło kolejne sto lat zanim wzniesiono obie wieże!
Naszą uwagę wzbudził wspaniały Ołtarz Królów zbudowany specjalnie dla władców Hiszpanii, gdyby postanowili odwiedzić Meksyk. Żaden z hiszpańskich monarchów nie przybyłjednak do Nowego Świata. Tuż za wejściem do katedry znajduje się frapujący Ołtarz z Czarnym Chrystusem. Według legendy, postać Zbawiciela pochłonęła truciznę z kielicha przeznaczonego dla proboszcza. Figura Chrystusa sczerniała, ale ksiądz przeżył. Tuż obok Katedry, z prawej strony, w 1749 roku zaczęto na planie greckiego krzyża wznosić kościół Sagrario Metropolitano (katedrę zbudowaną na założeniu krzyża łacińskiego). Sagrario posiada wspaniałą elewację, jaka posłużyła za przykład dla setek budowanych później kościołów w całym państwie. Poza używanymi wcześniej szaro-czarnymi skalami do ścian wprowadzono charakterystyczny wulkaniczny kamień o czerwonawym zabarwieniu. Tuż obok stoi Palacio Nacional, czyli urząd prezydenta Republiki. Turyści mogą wchodzić do środka, podziwiać dziedziniec i monumentalne murale autorstwa Diego Rivery.
Wyjątkowo ciekawie prezentuje się tryptyk „Historia Meksyku”. W rogu miedzy Pałacem a Sagrario widnieją odsłonięte spod ziemi ruiny Wielkiej Świątyni Templo Mayor. Poza gruzami jest muzeum ze świetnie zachowanymi eksponatami z kultury Azteków: doskonale uzupełnienie zbiorów Muzeum Antropologicznego. Jest coraz cieplej. Najrozsądniejszym wydaje się teraz przejazd do Pływających Ogrodów Xochimilco, gdzie na zadaszonych łodziach przeczekamy rosnący skwar.
Wyjeżdżamy z centrum kierując się na południe. W Xochimilco zachowało się około 150 km kanałów, po których można pływać łodziami trajineras słuchając muzyki mariachi i smakując dania lokalnej kuchni. Jedna z łodzi posiada polską flagę i napis Destino Mexico. Takie jest chyba przeznaczenie (dla polskich turystów). Za plecami, na budynku Rektoratu cieszą oczy inne płaskorzeźby, tym razem wykonane przez Davida Siąueirosa, takie jakieś… socrealistyczne… z cyrklami, linijkami, ale ładne, jeśli tylko zdołamy odsunąć na bok polityczne skojarzenia. Po drugiej stronie ulicy widać wielki stadion olimpijski z płaskorzeźbą z kolorowych kamieni uporządkowanych ręką artysty na kształt Indian, orla i kondora. Ta piękna ozdoba jest dziełem wspomnianego już wielkiego malarza lat 30. – Diego Rivery, autora m.in. (ciekawostka) zniszczonego obrazu z Leninem (wg niego zbawca ludzkości) w nowojorskim Rockefeller Center!
Muzeum antropologiczne. W parku Chapultepec („Park Koników Polnych”), można obejrzeć najciekawsze muzeum kraju: Museo Antropologia. Wnętrze po prostu obezwładnia. Najwspanialsze zabytki kultur Olmeków, Tolteków, Teotihuacan, Zapoteków, Majów, Azteków i kilku jeszcze plemion, o których wcześniej nawet nie słyszałem. Na pierwszy rzut oka na muzeum uświadamia fakt, że na dokładne obejrzenie całości należy przeznaczyć co najmniej jeden dzień. My, jako pielgrzymi, nie mamy aż tyle czasu, koncentruje się więc na interesujących nas najbardziej salach poświeconych Teotihuacan i Aztekom.
Gliadalupe to centrum kultu maryjnego obu Ameryk Po schodach można wejść na Wzgórze Objawień, gdzie na zboczach wzniesiono pomnik ukazujący nawróconego od sześciu lat Indianina Juana Diego, który o brzasku 9 grudnia 1531 roku ujrzał na górze Tepeyac Piękną Panią o indiańskiej urodzie, proszącą o wybudowanie w tym miejscu kościoła, skąd będzie mogła manifestować swoją miłość, współczucie i opiekę nad ludźmi. Juan de Zumarraga, biskup w Tlatelolco, dokąd Juan zmierzał na modlitwę, nie dał wiary zasłyszanej opowieści. Gdy Indianin, idąc nazajutrz tą samą drogą spotkał ponownie Matkę Bożą i opowiedział reakcję księdza, usłyszał od Najjaśniejszej, by przekazał biskupowi raz jeszcze jej prośbę. Duchowny zażądał jakiegoś szczególnego znaku jako dowodu. W dniu 11 grudnia Juan Diego nie wyszedł z domu ze względu na zły stan zdrowia swojego wuja, a gdy nazajutrz udał się do księdza, aby prosić o przybycie do umierającego krewnego spotkał Madonnę po raz trzeci, oznajmującą o jego wyzdrowieniu i różach, jakie miały pojawić się na wzgórzu na znak cudu. Kiedy Juan Diego wysypał ze swojego płaszcza świeżo zerwane kwiaty, które o tej porze roku nigdy nie rosną w Tepeyac, biskup zamarł ze zdziwienia. Bynajmniej nie na widok róż, lecz… wspaniałego obrazu Matki Boskiej, jaki utrwalił się na wykonanej z włókien agawy (maguey) narzucie Juana. Dwa tygodnie później, płaszcz z cudownym wizerunkiem Najświętszej Dziewicy został przeniesiony do nowo wzniesionej kaplicy u podnóża Tepeyac, pozostając tam do 1622 roku, kiedy wybudowano nowy kościół. Juan Diego to pierwszy indiański święty, kanonizowany przez Ojca Świętego Jana Pawła II w dniu 31 sierpnia 2002. Po schodkach można wyjść na sam szczyt wzgórza, do kaplicy wzniesionej w 1667 roku, a następnie podziwiać panoramę miasta, zachwycając się tysiącami wiernych podążających na klęczkach do Bazyliki.
Cudowny wizerunek Wizerunek Matki Bożej na filmie Juana Diego jest bezcennym skarbem, który zachował się do naszych czasów. Badacze obrazu zwrócili uwagę na to, że strój Maryi nie jest odzieniem typowym dla kobiet zamieszkujących Meksyk w czasach objawień. Ubiór przypomina raczej szaty noszone na Bliskim Wschodzie w czasach Chrystusa. Wizerunek przedstawia więc Maryję w stroju podobnym do tego, jaki nosiła Ona w Nazaret. Wiele do myślenia daje fakt, że oblicze Najświętszej Panny nie jest białe jak twarze hiszpańskich kolonizatorów ani też ciemne jak oblicza azteckie. Maryja z cudownego wizerunku jest Metyską. Tym samym daje Ona świadectwo swej opieki nad wszystkimi ludźmi – niezależnie od rasy i koloru skóry.
Zagadki cudownego wizerunku
::: Płaszcz, na którym odbity jest wizerunek Dziewicy, wykonany jest z włókien agawy. Jest to materiał bardzo nietrwały i rozpada się całkowicie po kilkudziesięciu latach. Płaszcz z cudownym obrazem ma już prawie 500 lat. Jest to jedyna na świecie tego typu tilma, jaka się zachowała.
::: Obraz przez długi czas udostępniany był wiernym bez ograniczeń. Nieustannie dotykały go tysiące rąk, pocierano o niego różne przedmioty; był też narażony na dym z kadzideł i z palących się świec. Powinien więc sczernieć i ulec zabrudzeniu, a tymczasem kolory na nim pozostają żywe i świeże, zaś całość sprawia wrażenie, jakby wizerunek został namalowany niedawno.
::: Przeszło 200 lat temu pewien człowiek, któremu polecono wyczyścić ramę obrazu, niechcący wylał na malowidło kwas azotowy. Przerażenie ustąpiło zdumieniu, gdy okazało się, że kwas nie wyrządził wizerunkowi Maryi żadnej szkody. Powstała tylko plama, która po pewnym czasie sama znikła.
::: Stwierdzono, że podłoże, na którym znajduje się wizerunek Maryi, z niewyjaśnionych powodów odpycha kurz i wszelkie mikroorganizmy.
::: Na tkaninie nie znaleziono żadnych farb, żadnych barwników, ani pozostałości szkicu, który zwykle nanosi się przed rozpoczęciem malowania. Nie natrafiono na ani jeden ślad pędzla. Na pojedynczych włóknach tkaniny nie wykryto najmniejszego śladu farby. Włókna po prostu są kolorowe, a to, co nadało im kolor, nie jest żadnym barwnikiem naturalnym.
::: Barwy obrazu zmieniają się, zależnie od kąta patrzenia i odległości. Efektu tego nie da się osiągnąć żadną znaną techniką malarską.
::: Astronomowie stwierdzili, że gwiazdy widniejące na płaszczu Matki Bożej z Guadalupe są ułożone tak, jak wyglądało niebo nad miastem Meksyk w okresie objawień. Z jedną bardzo istotną różnicą: przedstawiono je z pozycji obserwatora patrzącego nie z naszej planety, ale „z zewnątrz”. Tak, jak nigdy nie będzie mógł spojrzeć na sferę niebieską żaden człowiek!
Opiekunka nienarodzonych Podczas pobytu w Meksyku w 1999 r. Ojciec Święty Jan Paweł II wypowiedział ważne słowa: „Pod Jej macierzyńską opiekę oddaję (…) życie i niewinność dzieci, zwłaszcza tych, którym zagraża niebezpieczeństwo śmierci, zanim się urodzą”. Czemu właśnie Matce Bożej z Guadalupe Papież powierzył ów wyjątkowy patronat? Jeśli przyjrzeć się bardzo uważnie Jej wizerunkowi na tilmie Juana Diego, można dostrzec, że Maryja jest brzemienna (wskazuje na to wysoko zawiązana szarfa; ponadto w kulturze Indian brzemienne niewiasty przepasywały się czarną wstęgą). To szczególna zapowiedź, że Chrystus ma się narodzić pośród ludzi Nowego Świata. Trudno też nie dostrzec innego przesłania – przesłania przypominającego o świętości życia poczętego. Brzemienna Maryja z Guadalupe jest wyraźnym znakiem odczytywanym przez obrońców życia dzieci nienarodzonych na całym świecie. Źrenice Maryi Wśród wielu zagadek obrazu Matki Bożej z Guadalupe jedna wyjątkowo poruszyła badaczy. W 1929 r. pewien fotograf na znacznie powiększonych zdjęciach wizerunku odkrył w źrenicach Maryi odbicie twarzy brodatego mężczyzny. Dokładniejsze badania, wykonane w latach pięćdziesiątych, doprowadziły do ustalenia, że oblicze utrwalone w oku Niepokalanej Dziewicy bardzo przypomina twarz Juana Diego z najstarszych zachowanych portretów. Później dostrzeżono, że w źrenicy można rozpoznać jeszcze dwie inne osoby: biskupa i hiszpańskiego tłumacza. Wszystko wskazuje na to, że jest to utrwalona scena prezentacji tilmy z cudownym wizerunkiem przed biskupem Meksyku, Juanem de Zumarragą. Zatem Matka Boża, niewidoczna dla ludzi, stała z tyłu, za duchownym.
Modlitwy do Maryi z Guadalupe
Nowenna do Matki Bożej Guadalupe
Dzień 1.
Najdroższa Maryjo z Guadalupe, pełna łaski Matko świętości, naucz mnie swojej czułości i wytrwałości.
Wysłuchaj mojej pokornej modlitwy, ofiarowanej ze szczerą pewnością, by wyprosić tę łaskę
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Dzień 2.
O, Maryjo bez grzechu poczęta, przybywam do twojego tronu łaski, by dzielić tę żarliwą pobożność wiernych Tobie meksykańskich dzieci, które przyzywają Ciebie przez chwalebny aztecki tytuł: Guadalupe.
Uproś dla mnie żywą wiarę, bym zawsze mógł wypełniać wolę twojego Syna: niech Jego wola się stanie tak na ziemi jak i w niebie.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maiyjo, Chwała Ojcu.
Dzień 3.
O, Maryjo, której Niepokalane Serce przeniknięte zostało mieczem boleści, pomóż mi odważnie podążać pośród ostrych cierni, rozrzuconych na mojej drodze.
Wyjednaj dla mnie siłę, abym był prawdziwym naśladowcą Ciebie. O to Ciebie proszę, moja najdroższa Matko.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Dzień 4.
Najdroższa Matko z Guadalupe, błagam Ciebie o umocnioną wolę naśladowania ofiarności twojego Boskiego Syna, by zawsze czynić dobrze będącym w potrzebie. Udziel mi tego, pokornie Ciebie proszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Dzień 5.
O, najświętsza Maryjo, błagam Cię byś uprosiła dla mnie przebaczenie moich wszystkich grzechów; bogatych łask, by móc wierniej służyć Twojemu Synowi w każdej chwili oraz łaski chwalenia Go z Tobą przez całą wieczność w niebie.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Dzień 6.
Maryjo, Matko powołań do szczególnej służby Bogu, pomnażaj powołania kapłańskie i zapełniaj ziemię kościołami, które będą światłem i ciepłem dla świata, bezpieczeństwem podczas nocnych burz.
Błagaj Twojego Syna, by zesłał nam wielu księży i zakonników. O to Ciebie prosimy, nasza Matko.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Dzień 7.
O, Pani z Guadalupe, błagamy Ciebie o świętość życia rodziców i aby wychowywali swoje dzieci w duchu chrześcijańskim; aby dzieci słuchały się i podążały za wskazaniami swoich rodziców; by wszyscy w rodzinie byli pobożni i wspólnie się modlili. Prosimy Cię o to, o Matko. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwalą Ojcu.
Dzień 8.
Z sercem przepełnionym najgłębsza, czcią, upadam przed Tobą o Matko, by prosić Cię o łaskę. Abym spełniał wszyslkie obowiązki co do mojego stanu z wiernością i stałością.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwalą Ojcu.
Dzień 9.
Boże, Ty w swojej dobroci zsyłasz na nas swoje niegasnące łaski przez objęcie nas specjalną obroną Najświętszej Maryi Panny. Daj nam, swoim pokornym sługom, którzy dzisiaj radują się oddawaniem Jej czci tutaj na ziemi, szczęśliwość widzenia Ją twarzą w twarz, stojącą po Twojej Prawicy.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu.
Wspomnienie
Pamiętaj, O, najłaskawsza Dziewico, Maryjo z Guadalupe, że w swoich niebiańskich objawieniach na górze Tepeyac, uczyniłaś obietnicę okazania Swego współczucia i litości każdemu, kto Cię kocha i ufa Tobie, szukającym Twojej pomocy i wzywającym Ciebie w swoich potrzebach i nieszczęściach. Uczyniłaś obietnicę wysłuchania naszych próśb, by otrzeć nasze łzy i dać nam pocieszenie, i ulgę. Nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek uciekający się pod Twoją obronę, błagał Twojej pomocy lub szukał Twojego wstawiennictwa, także w zwyczajnych sprawach lub osobistych niepokojach, został opuszczony bez pomocy. Ożywieni tym przekonaniem wznosimy nasze serca do Ciebie, Maryjo, zawsze Dziewico, Matko Prawdziwego Boga! Zmartwieni ciężarem naszych grzechów przybywamy, by upaść na ziemię przed Twą dostojną Obecnością pewni, że spełnisz wobec nas swe miłosierne obietnice. Jesteśmy pełni nadziei, że, stojąc w Twym cieniu dającym ochronę, nie dosięgnie nas niepokój, ani nie dosięgnie nas nieszczęście, ani choroba, ani inny smutek. Zechciałaś pozostać między nami poprzez swój godny podziwu Wizerunek, przedstawiający Ciebie, naszą Matkę, nasze zdrowie i nasze życie. Stojąc w zasięgu Twojego matczynego spojrzenia i uciekając się do Ciebie ze wszystkimi naszymi potrzebami, nie potrzebujemy niczego więcej. O, Święta Matko Boża, nie gardź naszymi prośbami, ale w swoim miłosierdziu wysłuchaj i odpowiedz nam. (Tutaj wspominamy naszą prośbę i odmawiamy 5. razy „Zdrowaś…”)
Modlitwa
Maryjo z Guadalupe, Różo Duchowna, wstaw się za Świętym Kościołem, lochraniaj Pontyfikat Ojca Świętego, pomagaj wszystkim, którzy wzywają Ciebie w swoich prośbach, i ze względu na to, że jesteś zawsze Dziewicą, Maryją, Matką Prawdziwego Boga, wyjednaj dla nas u Swego Najświętszego Syna łaskę wytrwania w wierze, słodkiej nadziei pośrodku smutków życiowych, łaskę płonącego miłosierdzia oraz drogocenny dar ostatecznej wytrwałości.Amen. (Jeden raz „Ojcze nasz…”, „Zdrowaś Maryjo…”, „Chwalą Ojcu…” we wdzięczności za Cudowny Wizerunek jako kontynuację Cudu i świadectwa.)
TEOTIHUACAN
W dosłownym tłumaczeniu „miejsce, gdzie ludzie stają się bogami…”.
Aby w pełni docenić znakomitość oraz skalę tego niezwykłego miejsca, należy pokonać wyczerpujący szlak wiodący na wysokości 2300 metrów, przez strome, koszmarnie wysokie schody piramidy Słońca i Księżyca – często w promieniach spalającego każdą odkrytą część ciała tropikalnego słońca. Jedno z najbardziej ekscytujących miast prekolumbijskiego Meksyku, które powstało z pewnością przed.naszą erą Przez ponad 1000 lat po upadku ruiny tego miasta przykryte były gruba warstwą ziemi i roślinności. Widoczne dziś fragmenty to zaledwie jedna dziesiąta całego miasta odsłoniętego podczas wykopalisk rozpoczętych w 1864 r. i kontynuowanych do dziś. W najlepszym okresie swojego rozwoju liczyło ponoć 125 tyś. mieszkańców, o których dzisiejsza teoria głosi, że zniszczyli i opuścili swoje miasto ok. 650 r. n.e. Jednak niegdyś pełniło ono rolę urbanistycznego centrum, istotnie wpływając na życie regionu przez ok. 500 łat. Teotihuacan to ośrodek kultowy, złożony ze świątyń, pałaców i piramid, świadczy o dawnej świetności miasta, lecz niewiele mówi o jego mieszkańcach. Ich pochodzenie, sposób życia, a nawet rodzaj śmierci, jaka położyła kres ich potędze, pozostają tajemnicą. Po upadku miejsce to Aztekowie uważali za święte, które według ich teorii wznieśli mityczni giganci.
Piramida Słońca – największa w Meksyku, wzniesiona z ziemi oraz suszonych na słońcu cegieł, które pokryto warstwą złotonośnego piasku i kamienia, a wykończono jaskrawo pomalowanym gipsem. W 1971 r. odmryto wewnątrz komory i tunel, a w 1998 r. we wzniesionej nieopodal piramidzie Księżyca wydobyto szczątki ludzkie oraz ofiarne dary.
Świątynia Quetzalcoatla – najwyższego wodza zwanego Pierzastym Wężem (zwanego przez Majów Kukulcan), który stał się później najsłynniejszym bogiem Meksykan. Pierwsi wyrzeźbili go Olmekowie. Pierzasty wąż stanowił połączenie ptaka ąuetzal z grzechotnikiem. Na świątyni upamiętniono również maskami głównego boga deszczu i gromu Tlaloca Aleja zmarłych – ta szeroka aleja ciągnie się przez całą długość obecnie zachowanego miasta, ale niegdyś sięgała o wiele dalej na południc. Nazwana została tak przez Azteków, którzy mylnie uważali, iż. stojące wzdłuż niej budynki si| królewskimi grobowcami
Puebla (nazwa stanu i stolicy stanu) Popocatepetl (znany też jako El Popo lub Don Goyo) – czynny stratowulkan w Meksyku, na Wyżynie Meksykańskiej, w Kordylierze Wulkanicznej. Znajduje się około 70 km na południowy wschód od miasta Meksyk. Jest drugim pod względem wysokości szczytem Meksyku po Pico de Orizaba (5610 m n.p.m.). Nazwa Popocatepetl wywodzi się z języka Azteków i oznacza „dymiącą górę”, co odnosi się do gęstych chmur dymu wydobywających się z krateru przed erupcjami i w czasie wzmożonej aktywności. Czwarte największe miasto w Meksyku (w nim 99 czynnych kościołów) Tutaj znajduje się największą perła Meksyku: kapliczka Różańcowa i katedra Niepokalanego Poczęcia.
Oaxaca miasto Oaxaca stolicy stanu, które leży w dolinie pasma górskiego Sierra Mądre. Góra Monte Alban, Tutaj znajduje się wspaniałe miasto górskie, jedna z najsłynniejszych pamiątek kultury przedkolumbijskiej Meksyku, było tu centrum kultury Zapoteków.
Acapulco
Stolica srebra – Taxco Trzy godziny drogi od Mexico City leży wysoko zawieszone w górach przepiękne miasto, stolica meksykańskiego srebra. Cała historia miasta opiera się na tym szlachetnym kruszcu, który obecnie wydobywa się w 4 kopalniach dosłownie pod samym miastem. Ile ton srebra rocznie dostarcza Taxco do skarbca państwowego to tajemnica, nie chcieli nam tego powiedzieć ani fachowcy ani oficjele. Miasto jest cudownie zawieszone a właściwie w wielu miejscach podwieszone na platformach wykutych w skalach! Być w Mexico City i nie pojechać do Srebrnego Taxco, to tak jak być w Rzymie i nie widzieć Coloseum.